Setny post - nie byle jaki.
Rozpoczyna podsumowanie IV DLWC we Wrocławiu.
Niesamowita impreza!
Warsztaty, wyjątkowe osoby, pogaduchy, uściski, uśmiechy
i ogromna dawka fantastycznych emocji.
zdjęcie autorstwa Gosi, podebrane :) - tu źródło |
Na początku miałam przyjemność "zadziałać"
pod okiem Dziwolonka w ramach warsztatów:
Martuś, było bardzo miło Cię poznać! Bradzo Ci dziękuję za udział w moich warsztatach!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spotkamy się na kolejnych zlotach!
Czekam na quillingowe tworki w Twoim wykonaniu!
Pozdrawiam!
Piękna praca :) Zdolniacha z Ciebie! Niestety w tym roku nie mogłam uczestniczyć w DLWC (rodzinny wyjazd), ale za rok... tak jak obiecałam uczysz mnie kwiatów :)
OdpowiedzUsuń